piątek, 15 marca 2013

Oświadczenie Cybexa ws. testu z dachowania


Warszawa 2013-03-14

OŚWIADCZENIE DYSTRYBUTORA MARKI CYBEX NA RYNKU POLSKIM
FIRMY BABY LAND
W SPRAWIE OPUBLIKOWANEGO TESTU

Szanowni Państwo,
Chcielibyśmy podkreślić, że produkt pokazany w filmie udostępnionym na kanale You Tube przez Britax UK nie jest fotelikiem marki Cybex.
Foteliki marki Cybex wyglądające wizualnie podobnie do testowanego fotelika, wyposażone są
w zupełnie inną konstrukcyjnie, regulowaną osłonę tułowia.
Głównym celem i istotą kultury firmy CYBEX jest wprowadzanie na rynek fotelików samochodowych wyposażonych w najnowocześniejsze technologie, które zapewniają najwyższe bezpieczeństwo i maksymalną ochronę dzieciom w każdego typu wypadku na drodze.
Ponadto celem i elementem polityki handlowej firmy Cybex jest dostarczanie wyczerpujących informacji na temat swoich produktów bez niepokojenia klientów i oczywiście bez publicznego oczerniania innych firm na rynku.
Firma Cybex szanuje wszystkich graczy na rynku, którzy także szanują jej pracę i poświęcają
swoje starania, aby poprawić bezpieczeństwo dzieci w ruchu ulicznym.

Chcielibyśmy zwrócić uwagę na następujące fakty:

Wszystkie produkty CYBEX spełniają wszystkie legislacyjne normy (ECE R-44/04 i inne).
Aby został dopuszczony do użytku, fotelik musi zostać przetestowany w następujących rodzajach wypadków:
- ZDERZENIE CZOŁOWE: uderzenie przy prędkości ok. 50 km/h
- ZDERZENIA TYLNE: przy prędkości ok. 30 km/h
- DACHOWANIE: tutaj symulowane jest dachowanie
Fotelik nie może być używany w samochodzie ani wprowadzony na rynek, jeżeli nie
przejdzie wszystkich przewidzianych przez prawo testów.
Odkąd powstał CYBEX, wszystkie jego foteliki samochodowe były poddawane niezależnym testom przeprowadzanym przez wiodące i uznane na świecie organizacje konsumenckie. CYBEX może
z dumą twierdzić, że jest jednym z niewielu producentów fotelików samochodowych, który regularnie zdobywa najwyższe oceny w zakresie bezpieczeństwa swoich produktów. Oceny te
są przyznawane przez takie organizacje jak ADAC, Stiftung Warentest, Auto Bild, Auto Motor und Sport i Auto Zeitung z Niemiec, RACE z Hiszpanii, “Which?” z Wielkiej Brytanii Quo “Que Choisir”
z Francji – aby wymienić tylko niektóre.


Na przestrzeni lat badania przeprowadzone przez prestiżowe instytucje oraz organizacje konsumenckie niezaprzeczalnie potwierdziły, że najbezpieczniejszym sposobem przewożenia niemowląt i małych dzieci jest:
1. przewożenie tyłem do kierunku jazdy, a zaraz po nim jest
2. przewożenie w fotelikach z osłoną tułowia – która jak napompowana poduszka powietrzna powoduje równomierny rozkład sił działających w czasie zderzenia na całej powierzchni osłony. A więc suma sił działających w czasie wypadku jest znacznie mniejsza niż w przypadku fotelika z szelkami bezpieczeństwa.
Foteliki z osłoną tułowia regularnie otrzymują najwyższe oceny w testach Stiftung Waretest
i ADAC i są jednymi z najwyżej ocenianych w swoich grupach. W testach Stiftung Warentest
z lat 2007-2012 trzy najwyżej oceniane foteliki w grupie I to foteliki z osłoną tułowia.
Wśród fotelików, które rosną razem z dzieckiem z grupy I/II/III wyższość fotelików z osłoną tułowia jest jeszcze bardziej wyraźna – 9 z 10 najwyżej ocenianych fotelików jest wyposażonych w to rozwiązanie i uzyskuje doskonałe rezultaty w kategorii bezpieczeństwo w czasie wypadku.
W zeszłym roku w teście 06/2012 po raz pierwszy od wielu lat Stiftung Warentest oraz ADAC przyznały fotelikowi z grupy I ocenę „BARDZO DOBRY” w kategorii bezpieczeństwo w czasie wypadku – był to zwycięzca testu 2012, fotelik CYBEX Juno-fix (grupa I), czyli FOTELIK Z OSŁONĄ TUŁOWIA!
Statystycznie nieznane są nam przypadki wypadków, w których brały udział dzieci siedzące w foteliku z osłoną tułowia i doznałyby one poważnych lub śmiertelnych obrażeń w czasie dachowania. Podkreślamy, że w całej historii firmy CYBEX nie znamy przypadku, gdy dziecko ucierpiałoby lub zginęło w foteliku CYBEX w takim wypadku, jak pokazano na filmie.

WNIOSKI

Firma Cybex, jak każdy odpowiedzialny producent fotelików, dąży do tego aby jej foteliki samochodowe w maksymalnie możliwy sposób chroniły dziecko w różnego rodzaju kolizjach drogowych.
Mamy nadzieję, że udało nam się wyjaśnić wątpliwości, które pojawiły się w związku z tą sprawą. Życzymy wszystkim bezpiecznego podróżowania, bez względu na to, jakiej marki fotelik wybrali. Oczywiście będziemy szczęśliwi, jeżeli wybierzecie foteliki CYBEX, tak jak wszyscy pracownicy firmy Cybex , którzy przewożą w nich swoje dzieci.

Zespół Baby Land

16 komentarzy:

  1. Szkoda tylko, że czołowe jest robione przy 50 km. Przy 50 km na godzinę to i poddupnik pewnie da radę nie zabić dziecka. Choć może się mylę, bo na fizyce to tylko z optyki miałam 5.
    Pytanie do Proste. Czy wszystkie foteliki są testowane tylko przy takiej prędkości? I jakie są najczęstsze wypadki czołowe? Uderzenie przy jakiej prędkości. Chciałabym wiedzieć jako rodzic.
    Ach i czekam na nowe tematy o większych fotelikach. Jutro jedziemy się przymierzać do różnych takich, choć chyba jeszcze bez zakupu.
    Pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Testy przeprowadzane sa przy 50 km/h - wszystkie. Zupelnie jak crash testy aut. Powyzej tej predkosci statystyczne cialo ludzkie nie jest w stanie zniesc przeciazen potrzebnych do jego zatrzymania w tak krotkim czasie. Po prostu pekaja organy wewnetrzne

      Usuń
  2. A ja na to tak średnio. Ciężko zarzucić złą wolę zarówno cybexowi jak i kiddy. Obie firmy robią dobre fotele w grupach 0-13 i 15-36 to nie ulega wątpliwości. Tyle, że oba oświadczenia nic kompletnie nie wnoszą. Powiedzieli cokolwiek bo wypadało powiedzieć. Obie firmy powołują się na testy homologacyjne ECE. To jest kpina, bo na takie testy może się powoływać producent fotelika za 99zł. Mało tego, producent poddupnika może powiedzieć, że jego poddupnik jest bezpieczny bo przeszedł testy ECE. Testy homologacyjne nie znaczą kompletnie nic. Są przestarzałe i nie mówią niczego o fotelu. Obie firmy powołują się również na testy adac, które bardziej odpowiadają rzeczywistości. Tyle, że w przypadku testów adac i foteli z poduszkami również i one są mylące. Adac nie ma narzędzi do testowania tych foteli i obie firmy dobrze o tym wiedzą. Szkoda, że zarówno kiddy jak i cybex brną w brak rzeczowych odpowiedzi. Fotele to nie sąd najwyższy i jakiekolwiek wątpliwości grają na niekorzyść fotelika. Obu firmom powinno zależeć na sensownej odpowiedzi a nie na dyplomatycznym laniu wody, bo to niczemu nie służy. Natomiast porównanie przez kiddiego ich foteli do foteli montowanych tyłem jako zabezpieczenia dziecka na tym samym poziomie to już był bardzo słaby żart.
    Odpowiedzi kiddego nie zamieściłem na stronie, ponieważ nie dostałem jej od nich. Od cybexa przyszła bezpośrednio.

    Ewo, 50 km/h na godzinę dotyczy testów homologacyjnych, wszystkie fotele są testowane w ten sposób i masz rację, te testy przeszło by nawet krzesło z pasami. Testy adac odbywają się przy prędkości 63km/h. Ktoś mądry wyliczył, że badanie foteli przy takiej prędkości da faktyczny obraz ich bezpieczeństwa. Nie rozumiem pytania: jakie są najczęstsze wypadki czołowe. Sprecyzuj ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Specjalisto czy jak wolisz Proste, testy ADAC dotyczące fotelików samochodowych odbywają się przy prędkości 64 km/h.

      Usuń

    2. Po pierwsze, to film skierowany przeciwko cybex i kiddy, fotel na filmie nie należy do żadnej z tych firm, to jakiś mutant stworzony na potrzeby oczernienia zwycięzców testów ADAC. Przyjrzyjcie się zdjęciom foteli firm, o których mówię, a temu z filmu (cybex ma zupełnie inną poduchę, a kiddy, zupełnie inne siedzisko). Oczywiście w lewym górnym rogu widać fotelik z pasami, ale nie jakikolwiek, każdy firmę rozpozna po charakterystycznych pasach (Romer- Britax). Czyżby firma zaczęła zazdrościć lepszych wyników w testach (foteliki z kategorii 9-18kg obu firm z poduchami zdobyły 5, natomiast Romer w starych testach 4). Jeśli chodzi o test dachowania, to ADAC nie musi takich robić. Każdy fotelik dopuszczony do sprzedaży, spełniający wszystkie legislacyjne normy ECE R-44/04, musiał przejść testy: zderzenie czołowe: uderzenie przy prędkości ok. 50 km/h, zderzenie tylne: przy prędkości ok. 30 km/h oraz
      DACHOWANIE: symulowane na filmie. Gdyby foteliki nie przeszły testu dachowania (dziecko, by z nich wypadało), nie zostałyby dopuszczone do sprzedaży. Nie wiele osób oczywiście w to wnika lub po prostu nie wie.
      Żeby było zabawniej, mnie na początku też wystraszył ten film (zamiar twórców został osiągnięty), na szczęście nie na dłużej niż 24h. Wystarczy się przyjżeć, porównać, poszukać, poczytać. Piszę taki długi wywód, bo nic bardziej nie denerwuje mnie jak oczernianie konkurencji i to niby przez przypadek i nie wprost. Czemu nie zachwalają swoich foteli, tylko usiłują wmówić ludziom, że te świetne z testów ADAC, są do bani?! TO ŻARTY! Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o kasę, czyż nie? :) Czyżby klienci szli gdzie indziej?

      Usuń
  3. Trzeba dodać, że Cybex zapomniał o tym, że "istnieje prawdopodobieństwo", że osoby/ba biorące udział w tworzeniu manekinów testowych biorą także udział przy tworzeniu foteli cybex. To jest ten słynny hacking manekinowy. Oczywiście mogłem coś pokręcić więc jakby co proszę o sprostowanie czy skasowanie ")

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak, dzieć ząbkuje i z pośpiechu mało precyzyjnie się wysławiam. Chodziło mi o to czy wiadomo jakie wypadki są najczęstsze i jak się mają testy fotelików do prawdziwych wypadków. Bo np do doopy można wsadzić testy fotelików przy uderzeniu z prędkością 50 km jeśli większość wypadków dzieje się przy predkosci np 85 km na godzine.
    Ale już mi właściwie odpowiedziałeś na epytanie, mówiąc, że bada się przy 63 km.
    Jest to dla mnie wstrząsające, że dopuszcza się takie beznadziejne foteliki, przy których ktoś może napisac, że mają jakieś testy. Skąd biedny rodzic ma wiedzieć niby, że ten test jest przestarzały? Wychodzi na to, że posiadanie dziecka wymusza robienie specjalizacji nie tylko z pedagogiki, pediatrii czy pielegniarstwa ale i z termodynamiki, mechaniki i Bóg wie czego jeszcze...
    Wkurza mnie, że zamiast iść z dzieckiem na spacer muszę siedzieć i szukać w necie informacji o fotelikach.
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zgadzam się z Tobą zwłaszcza o zakrez pediatrii i jeszcze analizę produktów dla dzieci i próba rozszyfrowania nazw składów niektórych produktów spożywczych, ale nie oszukujmy się to rodzic musi dbać o dziecko nie sprzedawca fotelików, który najczęściej ma po prostu zadanie sprzedać i już nie ważne, co nie ważne jak byle sprzedać. Niestety taka rola rodzica musi być encyklopedią i tyle ;)

      Usuń
  5. ADAC tak samo testuje wszystkie foteliki, więc jeśli jedne z lepszych, bądź nawet najlepsze oceny otrzymują foteliki CYBEX, to oznacza,że foteliki innych producentów są mniej bezpieczne i gorzej się spisują podczas wypadków. A jeśli ktoś się spodziewa,że jakikolwiek fotelik jest w stanie uratować dziecku życie przy prędkości 100 km/h to gratuluję naiwności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś rozumiał to, co piszesz to zauważyłbyś istotę problemu. "ADAC tak samo testuje wszystkie foteliki" tyle, że foteliki są różne a procedury ADAC są przystosowane do testowania tylko jednego rodzaju foteli.

      Usuń
  6. A może Cybex mógłby opublikować filmik z testów dachowania swojego fotelika?

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest końcowy wynik czy coś podobnego?
    Mam Kiddy Guardian Pro 2 i chcę teraz kupić fotelik dla drugiego dziecka.
    Kupiłem w 2010 roku przed burzą medialną, a dziś przeczytałem większość artykułów i komentarzy, które spowodowała akcja konkurencji.
    Dla mnie test fotelika, w którym dziecko wylatuje podczas 3-ego obrotu jest dla mnie nieczystym zabiegiem konkurencji.
    Używam fotelika Kiddy 4-ty rok i choć dachowania nie doświadczyliśmy (innego zdarzenia kolizyjnego również) to nie wyobrażam sobie, żeby dziecko wypadło. Musiałby złamać mu nogi. Ten manekin „Q” to nie dziecko.
    Podstawowa zasada przy każdym foteliku to prawidłowe zapięcie dziecka/pasów i tutaj najsłabszym ogniwem jest rodzic.
    Jak już Panowie inżynierowie pisali o pasach bezpieczeństwa, ich 5-ciu punktach itd. to warto wspomnieć, że pasy, które mamy wszyscy w samochodach są bezpieczne tylko w uderzeniu przednim (niekoniecznie czołowym). Przed uderzeniem z tyłu ratują tyłek tylko fotele i aktywne zagłówki (o airbagach i kurtynach tutaj nie piszę). Przy uderzeniu bocznym – nigdy nie pamiętam w którą stronę – ale z jednej wypadamy z pasów, a z drugiej mamy złamany kręgosłup.
    Jaki jest wynik wojny bo chciałbym kupić właściwy fotelik. Na chwilę obecna nadal obstawiam Kiddy Guardian Pro 2, bez ISOFIX, bo zapięcie 2-punktowe i tak niewiele daje…
    Stanowisko ECE mnie nie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest ciąg dalszy i w dalszym ciągu lipa: http://www.unece.org/fileadmin/DAM/trans/doc/2014/wp29grsp/GRSP-55-39e.pdf

      Usuń
  8. Regulacja 'poduchy' w foteliku Cybex to kpina. NIDGY przez cały okres użytkowania nie zdarzyło mi się ustawić jej inaczej jak na najciaśniejszą, a i tak można było między dziecko a fotelik włożyć kurtkę, rękę i .. z każdym dniem więcej. Dziękuję również sprzedawcy, który wcisnął kit twierdząc, że fotelik jest idealnie dopasowany do dziecka. Teraz mam na stanie grata, którego nawet wyrzucić się boję, bo jeszcze ktoś dla dziecka użyje.

    OdpowiedzUsuń