środa, 20 marca 2013

Podsumowanie Bezpiecznego Fotelika na Śląsku

Na początku chciałbym serdecznie podziękować wszystkim rodzicom, którzy docenili naszą pracę i pogratulować odpowiedzialnego podejścia do przewożenia dziecka w aucie.

Cała akcja cieszyła się nad wyraz dużym powodzeniem. Do tego stopnia, że lokalne władze uznały ją za imprezę masową, przysyłając do pomocy policję 


oraz straż pożarną. 


Krążył jeszcze helikopter, ale nie mam pojęcia kto w nim siedział.


Z nieoficjalną wizytą pojawił się gość, proszący o nieujawnianie jego personaliów, jednak dzięki zdjęciu zrobionemu z ukrycia na pobliskim lotnisku, możecie się domyślać kim on był.


Co do samej akcji to zdecydowanie była potrzebna. Okazała się jednak kroplą w morzu potrzeb. Mierzyłem się zarówno z fotelikami typu recaro polaric czy graco belogic jak i coneco zenith. Świadomość rodziców jest bardzo różna, niektórym wystarczyło 10 minut rzeczowej rozmowy aby rozwiać wątpliwości, z innymi trzeba było spędzić dwie godziny tłumacząc od podstaw czym jest fotelik. 



Z prywatnych obserwacji, na duży plus dla społeczeństwa to wyraźne zainteresowanie fotelami montowanymi tyłem do kierunku jazdy. To co dla części rodziców wydaje się być ekstrawagancją, dla innych jest naturalnym sposobem przewożenia dzieci. 


Na minus to niestety wciąż zauważalne traktowanie fotelika na równi z łopatką do piaskownicy. Jest bo jest. W takich przypadkach ciężko jest nawet mówić o jakichkolwiek błędach montażowych. Zdarzały się fotele najzwyklej w świecie nie zamontowane. Postawione na kanapie z przeciągniętym byle jak pasem omijającym każdą prowadnicę. W takich przypadkach samo sprawdzenie montażu fotelika zaczynałem od pokazania naklejki przedstawiającej prawidłowy przebieg pasa.

Wielu rodziców stwierdziło, że sama instrukcja nie wystarcza do idealnego zamontowania fotela i było wdzięcznych za pokazanie prostych, a zarazem skutecznych trików poprawiających stabilność fotela w aucie. Przykre jest, że rodzice dowiadywali się rzeczy, które powinni wiedzieć jeszcze przed zakupem fotela a nie w trakcie jego użytkowania. 

Ogólnie było miło. Mam słabość do ludzi uśmiechniętych, szanujących drugiego człowieka i chętnych do nauki, a właśnie takie osoby tam spotkałem. Pomimo, że nasze zaangażowanie było całkowicie bezpłatne, nie obyło się bez miłych podarków w postaci różnego rodzaju łakoci, za co serdecznie dziękuję w imieniu wszystkich tych, którzy te łakocie pałaszowali. Na pewno powtórzymy powyższe warsztaty, o dacie i miejscu oczywiście będę informował. 

Pozdrawiam i dziękuję za przybycie!

7 komentarzy:

  1. Agata Romaniuk21 marca 2013 08:47

    Dziękuję za pomoc w montażu fotelika. Obym nigdy nie musiała sprawdzać skuteczności jego zamontowania...:) Pozdrawiam, Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, nasz fotelik jest sławny ;) Jeszcze raz dziękuję za pomoc w ogarnięciu tematu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Również przyłączam się do podziękowań. Gdyby nie Pan, w życiu nie dowiedziałbym się jak poprawnie zamontować fotelik. To co jest pokazane na filmiku np. producenta, gdzie pani zapina fotelik w minutę to fantazja... naprawdę jeszcze raz szczerze dziękuję.
    PS. Cieszę się, że ciacha smakowały :)

    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń