piątek, 4 października 2013

Maxi Cosi! Jak mam Was kochać?

Jedna z moich czytelniczek przesłała mi linka do opinii firmy Maxi Cosi na temat ich fotelika. Rozbiegło się o to czy mobi ma szwedzki Test Plus czy nie, bo na fanpejdżu promującego milofixa twierdzą, że ma. No cóż, ich odpowiedź nie pokrywała się z moimi wiadomościami, więc zapytałem jak to jest, bo może i coś umknęło:





Co odpowiedzieli?




W sumie nic. Skasowali moje pytanie i zablokowali moją skromną osobę. To akurat jest mało ważne, bo zdążyłem się przyzwyczaić, że na niektórych salonach jestem persona non grata, gorzej że maxi cosi znowu dało dupy, a później się dziwią, że nie pałam do nich miłością. Proste, że nie pałam, bo skoro kreują się na mega bezpiecznych i superfajnych to w moim odczuciu nie wypada żeby robili ludzi w bambuko. 

Kochane maxi cosi! Zarzucacie mi wątpliwą rzetelność i brak obiektywizmu. Spoko, jednak zapominacie, że ja jestem jedynie sprzedawcą fotelików, który przynajmniej się stara i gdyby każdy sprzedawca w tym kraju wykazał się podobnym brakiem rzetelności byłoby pięknie. Wy natomiast jesteście największym graczem na rynku i to od Was powinno się wymagać rzetelności i wiedzy proporcjonalnej do Waszej sprzedaży. A powtarzanie w kółko "mamy najlepsze i kropka" może i działało 10 lat temu, ale czasy się zmieniają i w tej chwili fajnie byłoby zainteresować się czemu ludzie przestają wierzyć w ulotki. Więc zamiast rozdawać skarpetki dowiedzcie się co robi Wasz fotelik. Taka rada. Gratis.

Oczywiście, że Mobi nie posiada i nigdy posiadał Testu Plus. Szkoda tylko, że największy i najpoważniejszy dystrybutor fotelików w Polsce albo nie ma pojęcia co sprzedaje, albo z premedytacją wciska ludziom kit. Chciałbym wierzyć, że to pierwsze, bo raczej mniejsze zło. Drogie Maxi Cosi tutaj możecie sobie sprawdzić czy Wasz fotelik obchodzi Szwedów czy też niekoniecznie. Miłej lektury...


Chcecie mnie blokować to proszę ja Was serdecznie. Jeszcze mocniej utwierdzacie mnie w przekonaniu, że bezpieczeństwo to tylko fajny slogan, a zwrócenie uwagi na wprowadzanie rodziców w błąd kwitujecie fochem na poziomie nastoletniej dziewczynki. Wasza sprawa biznesmeni. Pozdrawiam!

22 komentarze:

  1. Tak zachowuje się odpowiedzialny producent bezpiecznych produktów dla dzieci. Kłamie w żywe oczy i cenzuruje swój profil na fejsie :) Przerażające

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy nie ma jakiegoś "ciała", które można by zainteresować wprowadzaniem potencjalnych klientów w błąd? Przecież działalność komercyjna nakłada na firmę określone powinnosci względem konsumentów. Naiwność?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy inne wpisy też usuną bo kolejne osoby dopytują się na profilu o testy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałem podobną sprawę dotyczącą"rzetelnej" strony Pana K... ( nazwisko dobrze znane w tych kręgach). Sprawa dotyczyła wpisu, którzy nie był niezależny ( wielka sprawa o mega wypadku i o tym, że dziecko przeżyło bo siedziało w foteliku Maxi-Cosi Tobi. Ja jako osoba dociekliwa zapytałem o to czemu , skoro uważają się za niezależnych, podali dokładną nazwę fotelika. Odpisali mi, że chodziło im tylko o to by poinformować klienta że warto kupować bezpieczne foteliki. Dociekając dalej zadałem pytanie - czemu nie napisali, że był to fotelik, który wypadł dobrze w testach czy to ADAC czy TCS... po tym pytaniu zablokowali mnie na FanPage-u oraz zgłosili że nie mam podanych swoich prawidłowych danych ( de facto mam wpisane w profilu "Persona Non Grata" ;) ) Po czym ewidentnie zablokowali mnie pracownicy Facebooka. A że Pan P.K jest silnie związany z wyżej wymienioną firmą to uczą się od siebie nawzajem metod cenzury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie wygląda niezależność niezależnych żyjących z należnych zależności i należności. Żeby było śmieszniej to wpis, o którym mówisz pojawił się w momencie ogłoszenia recallu citiego i dotyczył wypadku sprzed roku. Taki tam niezależny przypadek. Pocieszę Cię, że ja u Pana K... też nie mogę dodawać wpisów ;)

      Usuń
  5. Proste co wybrac do Forda focusa z 2008 bez iso. Britax max way czy besafe combi??

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobry wieczór. Napisałam do Pana maila w wakacje odnośnie fotelika. Domyślam się, że nie miał Pan czasu, albo przeoczył moją wiadomość. Jako, że musimy Córci zmienić fotelik natychmiast, zwracam sie znowu z pytaniem do Pana. Jaki fotelik wybrać do Citroena C5 z roku 2003? Nie posiada isofixów. Wahamy się pomiędzy Romer King Plus a jakimś Recaro... Wiem, że trzeba pojeździć i przymierzyć, ale odkąd czytam Pana bloga, to nie wierzę już w wiedzę sprzedawców, tylko ufam Panu :) Liczę na odpowiedź. Pozdrawiam, Marcelina :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pan jest taki mądry! Więc może Pan napisać kogo Pan kocha z producentów fotelikó? Zawsze jest tak, że kogoś nie kochamy a kogoś bardzo kochamy, bo dostajemy coś w zamian. Widzę, że w tym kraju mamy samych fachowców. Żenada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, miewam przebłyski. Nikogo z producentów nie kocham, to mogłoby być troszkę zboczone, zdecydowanie wolę kobiety. Miło mi, że się uzewnętrzniasz i opowiadasz o tym za co kochasz drugą osobę (tutaj współczuję obu stronom) ale to chyba nie miejsce. Owszem, mamy lekarzy, prawników, hydraulików i elektryków, też to zauważyłem. Proste.

      Usuń
  8. Tak patrząc po tych wszystkich wpisach, komentarzach itp. widzę po prostu walkę konkurujących firm produkujacych foteliki samochodowe. Jedni przed drugimi wyciągają jakieś "podtknięcia" a najczęściej skupia się tylko nad firmą wiodącą na rynku w celu obniżenia jej wpływu. Tak to wygląda w każdej branży a najbardziej na tym cierpi Klient który tak faktycznie nie wie co ma kupić. W każdym sklepie mówią co innego w zależności kto "podkupuje" danego sprzedawcę różnymi prezentami aby sprzedawał ich produkty. Tak samo z opiniami w sieci... które też już są opłacane drobnymi prezentami aby dobrze się wypowiadać o danej marce... i powstają tego typu wypowiedzi i blogi które niekoniecznie są prawdziwe ale tylko robią dobry pijar dla jednej marki a oczernia drugą.... Reasumując dla Nas zwykłych konsumentów pozostają opinie i faktyczne doświadczenia z produktami które możemy tylko uzyskać od znajomych, rodziny którzy faktycznie używali dany produkt i NIC WIECĘJ !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi konsumencie, który założyłeś konto tylko po to żeby się tu wypowiedzieć: kto Ci płaci żebyś tutaj pisał? Aha już wiem, jak wyżej Ci odpisałem miewam przebłyski. Jeśli Twoi pracodawcy chcą, żeby ludzie kupowali fotelik bo koleżanka powiedziała, że jest dobry to przekaż im że to może kosztować czyjeś życie i powinni się nad tym zastanowić.

      Usuń
    2. Czytając tego bloga od deski do deski zauważyłem, że tylko Maxi-Cosi ma potknięcia, bo inne firmy tutaj nie są wymienione...OK, można rzecz, że autor jest przekupiony, że specjalnie nie umieszcza informacji o błędach innych fotelikowych firm, ale czy widzieliśmy w sieci (oprócz Kiddiego) jakies potknięcia Recaro, BeSafe czy Concorda? Bo wydaje mi się, że jeżeli takowe by były to dawno każdy rodzic w tym kraju o tym by wiedział.

      Usuń
  9. Czy można dodać komentarz który nie jest zgodny z ideą autora tego blogu ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że można. A czy można liczyć na odblokowanie na fanpejdżu i ustosunkowanie do zadanego pytania?

      Usuń
  10. Czy mógłby mi Pan wytłumaczyć jak poznać czy MaxiCosi Mobi ma/nie ma PlusTesta? Słyszałam (zresztą Pan też tak twierdzi, że nie ma) ale na stronie NTF jest na zielono....Szwedzkiego za cholerę nie rozumiem, ale wydawało mi się, że zielony to dobrze. Jak to poznać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby miał test plus to w ostatniej rubryce byłaby adnotacja Plus Testad (svensk standard) , tak jak jest np w przypadku belogica. Mobi przeszedł starszy test T i jest przez Szwedów jak najbardziej zalecany do użycia. Ale testu plus nie miał, bo jest on dobrowolny (ADAC - uczcie się) i widocznie mc go nie zgłosiło. Lub coś nie poszło, w co raczej wątpię. Fajnie jakby się w końcu maxi cosi wypowiedziało. Ot, cała historia.

      Usuń
  11. Dzięki za odpowiedź!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo doceniam pański blog i pomimo, że nie jest pan fanem MC, chciałam zapytać co pan sądzi o ich nowym modelu: 2wayPearl. Pozwala on na montaż tyłem do kierunku jazdy na bazie izofix. Szukam powoli drugiego fotelika i pod uwagę biorę też Romer Matrix.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dlaczego nie uaktualnia Pan informacji na stronie? Rozumiem, że nie lubi Pan marki Maxi-Cosi, ale nie sądzi Pan, że jest to troszkę nieobiektywne? Ludzie wchodzą na Pańską stronę, bo chcą przeczytać rzetelne artykuły odnośnie fotelików, a dostają stare info.

    http://ntf.se/konsumentupplysning/marknadsoversikter/bilbarnstolar/

    Proszę.

    OdpowiedzUsuń