niedziela, 13 stycznia 2013

9-36 kg - oszczędność czy bambuko?

W poprzednim poście o dziwnych grupach wagowych 9-36 pominąłem celowo. Nie jest to całkiem nietrafiony projekt choć trzeba przyznać że rozpiętość wagowa i wiekowa robi wrażenie. Fotel jednocześnie  dobry dla 9 miesięcznego bąbelka i równocześnie dla 12-sto latka? Wygląda zachęcająco, szczególnie w obliczu cięcia kosztów w domowych budżetach. Czy ma to sens? Na pierwszy rzut oka: tak. Zdarza się, że klientka z rocznym dzieciem pod pachą na dzień dobry częstuje mnie klasykiem: chcemy kupić jeden fotelik i mieć święty spokój na wieki wieków amen. Gdybym nie wiedział co sprzedaję bo wiedzę czerpałbym z ulotek reklamowych, albo miałbym duże ciśnienie na kasę   to prawdopodobnie odpowiedziałbym: "proszę wybrać kolor, a ja wypiszę gwarancję". Tyle, że tak  nie potrafię, chociaż ciśnienie i zaległości w przelewach mam permanentne (pozdrawiam moich dostawców stop pamiętam o was stop zwiększcie rabat stop przestańcie wysyłać polecone bo nie lubię gapić się w sufit do czwartej nad ranem stop). Także jak mnie klientka podaje hasło z serii "fotelik do końca świata i o jeden dzień dłużej" to kulturalnie przekierowuję dyskusje na tory sercu memu bliższe i odwdzięczam się hasłem "co ty wiesz o RWF?". Jeśli u miłej pani (której przez 20 minut tłumaczę czemu tyłem jest ciekawiej)  natrafiam na mur zrozumienia objawiający się spojrzeniem pełnym matczynego politowania i podkreślony radosną pointą: "tak, tak, wiem, rozumiem, ale wszystkie koleżanki wożą przodem, nie narzekają więc ja też bym tak wolała" wywieszam białą flagę i zaczynam rozprawkę pt: "dlaczego mama Jasia powinna jednak kupić fotelik 9-18".

Po pierwsze założenie zakupu fotelika na najbliższe jedenaście lat jest już na samym wstępie błędne. Data ważności fotela (tak, coś takiego istnieje) wynosi średnio około siedmiu lat. Kiedy Jasio będzie miał latek osiem, zostanie bez fotelika a w fotelik powinien być jeszcze wyposażony przez lat cztery. Tak czy inaczej zakup trzeciego fotelika będzie konieczny. Jeśli data ważności nie jest wystarczającym argumentem, warto zerknąć bardziej praktycznie na sprawę. Proszę wyobrazić sobie fotelik samochodowy po 10 latach użytkowania. No pasaran, przykro mi bardzo. Równie dobrze można sobie kupić buty na 10 lat i w nich chodzić (tyle że jeśli nie prowadzimy życia na krawędzi  nasze być albo nie być zależeć od butów nie będzie).

I dalej, jak mawia moja babcia: jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Wybierając dobry (czyt. bezpieczny) 9- 36 aż tak źle nie jest ale nie ma możliwości żeby taki fotel dobrze dopasować dla małego dziecka. Z sensownych fotelików w tej grupie mamy nieśmiertelnego recaro young sporta i całą resztę poduszkowców ze stajni cybexa, kiddiego, a ostatnio nawet recaro i concorda. 



Young sport nie do końca się sprawdza zarówno jako 9-18 jak i 15-36. Skokowa regulacja pasów bezpieczeństwa nie daje możliwości dokładnego ustawienia pasów  bezpieczeństwa, a pozycja spoczynkowa pozwala na zmianę położenia fotela w niewielkim zakresie. Jako 15-36 plecy są na sztywno połączone z siedziskiem, w przeciwieństwie do typowych 15 - 36 (wyjątek concordy, ale to inna bajka bo u nich każdy fotel ma isofix) więc ze stabilnością fotela może być różnie. Pytanie: czy jest na sali ktoś, kto kupił younga i przed zakupem sprawdził jak on się trzyma w wersji 15-36? No właśnie. Na plus 3* w adacu.

Poduszkowce (w tym przypadku cybex pallas ) to temat z którym na razie nie mam odwagi się zmierzyć. Do samego zamysłu mam mieszane uczucia. Przepis na taki fotelik jest całkiem prosty (patrzymy od prawej) :


mając fotelik 15-36 (czyli dla czterolatka) dokładamy poduchę na przód i tadam! mamy fotel 9-36 dla 9-cio miesięcznego dziecka. Robiąc niewiele kolejne firmy dodają do swojej oferty fotele przeznaczone dla rozszerzonej grupy wagowej. Księgowy musi być szczęśliwy. A co z dzieckiem? Poducha na wysokości twarzy dziecka, z rękoma nie bardzo wiadomo co zrobić, w lecie obawiam się, że klimatyzacja nie wyrobi a regulacja do spania niewielka. Bezpieczeństwo takiego rozwiązania - dobre, przynajmniej według testów. O wątpliwościach mądrzejszych ode mnie w tej kwestii będzie innym razem. Na plus: po zdjęciu półki otrzymujemy regularne 15-36 ( w przypadku pallasa dostajemy solutiona).

Po co więc 9-36? Te fotele mają jak rację bytu w przypadku kiedy mamy drobną czterolatkę lub grubiutkiego dwulatka. Dla takiego dziecka zakup fotela 9-18 wydaje się być ekstrawagancją, bo faktycznie może okazać się zakupem na chwilę, natomiast na posadzenie go w 15-36  jest jeszcze za małe / za młode. Który 9 - 36? Jeśli pasuje do auta - a z tym fotelem bywają problemy - to mnie mimo wszystko na obecną chwilę najbardziej przekonuje recaro, poduszkowcom muszę jeszcze się przyjrzeć i poczytać co (a raczej dlaczego tak, a nie inaczej) mówią mądrzy ludzie z północy i dzikiego zachodu.

15 komentarzy:

  1. no cóż ja też próbowałam przekonać koleżankę że nie 9-36, użyłam wszystkich znanych mi argumentów (a było ich troszkę) ale niestety, chyba to była krowa :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, mam teraz problem. Kupiliśmy recaro YS, nasza Młoda jest strasznie drobna, ale w ten fotelik mieści się idealnie i jest jej w nim wygodnie. Mam wrażenie, że jest nim dobrze "otulona" - nie lata po foteliku tak, jak po innych "testowanych" (czyt. pożyczonych od znajomych. Możliwe, że zostalismy zrobieni w bambuko przez sprzedawcę, choć pan wydawał sie sensowy, wiele tłumaczył (z tego co czytam tutaj pokrywa się z tym o czym mówił tamten sprzedawca). Nie było nas stać wówczas na nic innego (tzn, na to co byśmy chcieli)a zakup fotelika o mniejszym przedziale wagowym nie wchodził w grę, również ze względu na finanse...

    OdpowiedzUsuń
  3. a jaki fotelik (chodzi nawet nie o markę czy model, ale grupę wagową) wybrać dla dziecka bardzo szczupłego? no, chudzielca ;) chudzielec ma 4,5 roku, ale wagę bardzo niską, 12,5 kilo. wzrost niewysoki, ale jednak te 104 cm mierzy. i co? przedział od 15 wzwyż odpada, przedział do 18 też, bo choć waga nieprzekroczona, to jednak wzrost już nie ten. jestem w kropce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas podobny problem 2,5 latek z 14,5 kg i 115 cm wzrostu i co teraz??

      Usuń
    2. Od 2013 r. weszla ustawa o i-size ktora mowi, (w wolnym tlumaczeniu) ze foteliki powinno sie dobierac do wzrostu a nie do wagi a co wazniejsze ze dziecko do 15 mca zycia powinno jezdzic tylem do kierunku jazdy. Propomuje poczytac o tym - to powinno rozwiazac problem. Sa tez mowe foteliki dostosowane dla dziecka do 4 r. z. ktore sa z serii i-size i maja duza regulacje w wyskolosciac, w pasach i w posycjach do spania. Niestety na polskim rynku nie ma ich wiele bo to ciagle nowy (choc juz teraz 2 letni) projekt. Proponuje sprawdzic w innych krajach np w UK i ewentualnie sprowadzic za 80zł.

      Usuń
  4. Witam mam problem z wyborem fotelika dla dziecka rocznego.Mała ma 82 cm wzrostu i waży 11kg,nie jest ani chuda ani gruba czytałam już chyba wszystkie opinie i głupieje.Nie wiem już czy 9-18,czy 9-36.Prosze o pomoc.

    OdpowiedzUsuń
  5. Co za bzdetny artykuł.
    Kupiłem w gimnazjum trekingi - dałem wtedy za nie 180zł, co było bardzo dużo. Rozpadły się w zeszłym roku i miały ponad 10 lat - co zimę używane, nigdy ich nie oszczędzałem. Ponadto dużo czasu spędziły wykonując rożne prace jak np. rozładunek węgla, rąbanie drzewa i górskie wędrówki...
    Padły bo podeszwa się starła do zera - więc MOŻNA.

    A co do fotelików, to dla odpowiednich grup wiekowych takie foteliki maja specjalne nakładki by dziecko zawsze dobrze mieściło się w nim. Więc nie widzę problemu kupna raz a porządnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bzdety to Ty piszesz. Zgadzam się z komentarzem Tomka poniżej, co ma but do fotelika? Czy stopa urosła Ci o kilka rozmiarów w ciagu tych 10 lat? Kupujesz sporo za duże buty i używasz odpowiednie wkładki byś ich nie zgubił? Fotelik 9-36 to kompromis.

      Usuń
  6. Już dawno nie czytałem tak beznadziejnego komentarza. Co ma but do fotelika samochodowego? Jak but Ci sie zniszczy to wyjebiesz orła co najwyżej i nos stłuczesz, a jak kupisz zły fotelik to pasażer jest na drugim świecie.
    Pracuje w sklepie dziecięcych od 7 lat i nigdy nie zdarzyło się, żeby klient kupujący taki fotelik nie wrócił po następny. Najzwyczajniej w świecie dziecko roczne nie jest takie samo jak dziecko 10 letnie i ten fotel musi być pewnym kompromisem, nie zawsze dobrym dla każdego dziecka. Wkładkę usuwasz, to prawda, ale jak Ci noga napuchnie to z buta też wyciągasz wkładkę? Nie, bo źle się chodzi, z fotela jak coś usuniesz też się źle jeździ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam serdecznie, jestem mama prawie rocznej córki wg mnie o standardowych proporcjach czyli 74 cm i niecałe 10 kg pytanie jaki wybrać teraz kolejny fotelik żeby był bezpieczny i wygodny w podróży. Bardzo proszę o rade:)
      pozdrawiam

      Usuń
  7. właśnie jestem na etapie pt. w tym tygodniu muszę już coś kupić.
    wiem z testów zderzeniowych, żeby nie kupować fotelika z tą poduchą z przodu zamiast pasów. wiem też, że na fotelik. info obecnie z 2014 roku testowanych jest zaledwie kilka modeli i wypadły cienko. Na allegro wybrałam foteliki, które wg. mnie mogłyby się nadać do mojego auta i dla mojej córki, ale niestety nie mam możliwości ich przetestowania, bo w mojej miejscowości w sklepach i hurtowniach po prostu nic nie ma. serio.
    No więc szukam...dla 3,5letniego dziecka, 101cm, 14kg....moje auto nie ma isofixa. I tak...jak kupię 15-36kg to już nie ma pasów tylko przypina się pasem z auta. jak kupię 9-36kg to zazwyczaj po wyjęciu odpowiedniej wkładki dot. przedziału wagowego do 18kg znów będzie bez tych pasów. i chyba podobnie będzie z przedziałem do 25kg. nasuwa mi się więc pytanie i byłabym szczęśliwa gdyby ktoś tu odpowiedział... co tu kupić? chciałabym żeby te poduchy wokół głowy były takie, żeby dziecko podczas podróży zasypiając miało wygodnie a nie jak w pociągach pkp. żeby można było odchylić fotelik do tyłu (córka często zasypia w aucie) i żeby zagłówek był regulowany (pewnie się przyda). zastanawiam się też nad podłokietnikami..czy w ogóle dziecko z nich korzysta? Bo są jakoś tak strasznie nisko robione. pytam nie bez powodu - wiele fotelików ich nie ma.
    Pozdrawiam,Mama 2maluchów

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam,
    Prosze o wskazowke. Mam 2 dzieci jest miedzy nimi 1.5roku roznicy. Corka 2 latka waga 12.5kg wzrost 90cm. Jezdzi obecnie maxi cosi na isofixie fotelik montowany tylem lub przodem 9-18. Syn 7mies waga 9kg wzrost 70cm jezdzi maxi cosi cabriofix na isofixie. I wiem ze no niestety syn dluzej niz do roczku tym fotelikiem nie pojezdzi bo przyjdzie zimniejsza pora i sie poprostu w niego nie zmiesci. Rozsadek mowi kupic drugi taki sam fotel jak ma corka. Ale czy moze jest jakies rozwiazanie zeby polaczyc rozsadek z finansami i ze tak powiem nie dublowac fotelika tylko wymienic corce na jakis bardziej przyszlosciowy?

    OdpowiedzUsuń
  9. Poduszkowce? Proszę bardzo.Otoco dzieje się podczas dachowania: https://www.youtube.com/watch?v=BFEtUxDu-bI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. makabra, ale też pomysł takiego "zabezpieczenia" dziecka jest na tyle szalony, że dziwię się, że ktoś to kupuje.. w życiu nie włożylabym w to dziecka, nawet nie oglądając tego filmu!

      Usuń
  10. Witam,
    Proszę o radę mam dwójkę dzieci starsza córka (2 lata) jezdzi obecnie w romer king II ls,ale zagłówek ma na już w najwyzszym położeniu,ogólnie jest wysoka na ten moment 98cm a niecałe 12kg. młodsza córka,ma 5 mc jezdzi w maxi cosi pebble podejrzewam ze tak jak starsza pojezdzi w nim rok (mam taka nadzieje ) miałam kupic jej fotelik typu 9-18 ale obawiam się ze starsza córka za pół roku wyrosnie (jezeli chodzi o wzrost ) ze swojego fotelika -i co wtedy?na 15-36 wagowo się nie załapie-zresztą zdaje mi się ze na pas samochodowy jest zdecydowanie za mała. Czy najlepszym rozwiązaniem będzie fotelik 9-36 ? tylko jaki, poduszkowce totalnie mnie nie przekonują. myslalam o Graco Nautilus co Pan o nim sądzi ?

    OdpowiedzUsuń