sobota, 12 stycznia 2013

Leksykon dziwnych grup wagowych.

Temat rzeka. Najogólniej rzecz biorąc foteliki dzielimy na trzy grupy wagowe: 0-13 (lub 18) kg, 9-18kg i 15-36kg. W tych grupach da się kupić fotele bezpieczne, sprawdzone, z ośmioma gwiazdkami nawet. Na rynku można również znaleźć tonę fotelików różnorakiej konfiguracji wagowej, od zera do kwadryzyliarda kilogramów, pomotanych i pomieszanych w ten sposób, że według niektórych amatorów internetowego szaleństwa da się trafić tron równocześnie dobry dla noworodka jak i siedmiolatka. Oczywiście w dobrej cenie i kredkami gratis. Może po kolei i od zera:



0-10 kg. Idealnie nadaje się do przenoszenia ziemniaków, rzucania w awanturującego się sąsiada, czy  też na awangardowy koszyk wielkanocny. Ewentualna funkcja zadaszenia może sprawić, że twój kot będzie miał najbardziej wypasioną kuwetę   na osiedlu.  Najczęściej dodawany jako gratis do wózka polskich producentów, przedstawia wartość podobną do dolara nambijskiego. Bezpieczeństwo nieudowodnione w jakikolwiek naukowy sposób, omijać szerokim łukiem. Nie zanotowano ani jednego przypadku pozytywnej konstrukcji w tej grupie wagowej.




0-25 kg (uwaga: nie dotyczy fotelików RWF).  Tutaj plan jest prosty: kupić dziecku fotelik w dniu narodzin i wozić go w nim do pierwszej komunii. To mogło się zrodzić tylko w głowie szalonego inżyniera, operacja się udała, jedynie pacjent nie przeżył. W zależności od homologacji dziecko wozimy tyłem do 10 lub 13kg, później do 18 w pasach własnych fotelika a na koniec zapinamy młodego pasażera pasami bezpieczeństwa z auta. Pomysł przedni ale za te pieniądze niewykonalny. Cena takiego cuda waha się od 100 do 400 zł.  I znowu: do tej pory nie zanotowano ani jednego sukcesu na tym polu, nie szukając daleko znalazłem jeden dowód totalnej porażki w postaci nani trio. Na all całkiem dobrze idzie za sto parę peelenów. W razie wypadku dziecko powinno wyjść cało ale tylko pod warunkiem, że będzie się znajdować jakieś 3 lata świetlne od miejsca zdarzenia.




9-25 kg (uwaga ta sama, co wcześniej: nie dotyczy foteli RWF). Tutaj polot inżyniera nieco obniżył pułap i już nie proponuje nam  magicznego rozwiązania od zera do "tata, kup rowera". Idea jednak podobna co w przypadku 0-25. Mając fotel 9-18 dolepiamy prowadnice dla pasów bezpieczeństwa tak aby po przekroczeniu 18 kg można było pohasać jeszcze parę latek. Rozwiązanie to nadaje się do trybunału w Hadze czy innej Norymbergi. W przeważającej liczbie przypadków prowadnice te są przykręcone na stałe do bocznej ścianki fotelika, nie dając żadnej możliwości regulacji góra - dół, co za tym idzie nie mamy żadnego wpływu na przebieg pasa bezpieczeństwa trzymającego dziecko. Niestety, brak jakichkolwiek walorów gwarantujących ochronę nie został potwierdzony żadną piękną katastrofą w postaci crash testu. Na rynku brak ani jednego modelu wartego uwagi. 



Poddupnik, czyli 15-36 kg bez wysokiego oparcia. Nie wiem co autor tego rozwiązania miał na myśli, ale jeśli to celowa robota to można śmiało ogłosić narodziny antychrysta i przyznać grupową nagrodę Darwina dla wszystkich którzy taki wynalazek popełnili w swoich dyliżansach. A dla tych co to sprzedają: one way ticket na Księżyc.


Pozostawiam bez komentarza. 

7 komentarzy:

  1. dwie uwagi.
    0-10 nie jest takim przekreślonym przedziałem - polecam http://fotelik.info/pl/testy/grupa:0-10/ocena/malejaco/index.html Choć fakt, że zmusza do kolejnego zakupu najczęściej przed roczkiem i dla potencjalnych kończy się to posadzeniem spadkobiercy przodem.
    Poddupniki są chyba 22-36 jako grupa 3.
    pozdrawiam sowa

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, nie mogę się zgodzić. To co Tobie się wyświetliło w tabelkach to nie są foteliki samochodowe w dosłownym tego słowa znaczeniu, tylko gondole do przewozu dziecka w aucie. Pomimo, że oceny nawet nawet to jednak bezpieczeństwo nie takie jakby się mogło wydawać. Na pewno będzie o tym post. A poddupniki niestety w większości mają homologację 15-36. Ale dziękuję za czujność. Pozdrawiam Proste.

    OdpowiedzUsuń
  3. a odbiję piłeczkę ;) Fakt większość to gondole nie foteliki. Ale jest wśród nich konstrukcja casualplay Prima Easy/ mutsy Traveller. Tradycyjny fotelik rwf. Co prawda minimalne 3 gwiazdki, ale konstrukcja o tyle udana, że poza samochodem można ją rozłożyć niemal do poziomu i nie ogranicza dzięki temu czasu użytkowania przez niemowlaka.

    OdpowiedzUsuń
  4. A proszę ja Cię serdecznie. 3* za zderzenie czołowe, 2* za zderzenie boczne, 2* za przebieg pasa, więc nie wiem jakim cudem w tabelce widnieje ocena 3*. Bardzo słabo jak na tradycyjny RWF, którym ten fotel nie jest. Ponadto, wyprowadź mnie z błędu jeśli się mylę bo tego fotela już nie widziałem ładnych parę lat ale z tego co pamiętam rozłożenie do pozycji leżącej było możliwe podczas jazdy, co w świetle logiki jest niedopuszczalne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fotela tego nie mozna rozłożyc do pozycji leżącej w trakcie jazdy...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jacek Chmurzyński1 lutego 2013 06:31

    A ja tylko wtrącę ze wg normy ECE R44 są 4 grupy wagowe ;)

    OdpowiedzUsuń