czwartek, 7 lutego 2013

BeSafe iZi Sleep - nieznany i najciekawszy 0-13


Bardzo przyjemny fotelik, mało popularny na naszym rynku. A szkoda, bo oprócz casuala travellera, którego bezpieczeństwo jest mniej niż na średnim poziomie, to jedyny fotel który daje możliwość rozłożenia do pozycji leżącej poza autem. Dlaczego jest to ważne? Ano dlatego, że w dobie dużej aktywności motoryzacyjnej młodych mam fotelik często zastępuje gondolę. Jeżeli zakup wózka, to koniecznie 3w1, żeby tylko dało się zamontować fotelik na ramie. Rozumiem, że jest to wygodne dla mamy. Ale już niekoniecznie dla dziecka. Mamy często zapominają, lub wręcz nie wiedzą, że pozycja dziecka w foteliku jest pozycją wymuszoną dla jego bezpieczeństwa. O ile w aucie pozycja półsiedząca jest konieczna, o tyle poza autem dla dziecka, które nie trzyma jeszcze samo główki jest  po prostu niezdrowa. Najmniej groźnym ale uciążliwym efektem nadużywania fotelika zamiast gondoli jest nacisk przepony na żołądek dziecka skutkujący częstym ulewaniem. Z rzeczy poważniejszych: ryzyko wad postawy u starszego dziecka, w skrajnych przypadkach problemy z oddychaniem. Oprzyjcie sobie brodę o klatkę piersiową i posiedźcie tak pięć minut. Nieprzyjemnie, prawda? Właśnie tak siedzi dziecko w foteliku. Jeśli zależy wam, używaniu fotelika zamiennie z gondolą, warto rozpatrzeć taką opcję:


Inne ciekawe rozwiązanie, to sposób montażu fotelika. Pas biodrowy nie przechodzi nad fotelem jak w większości typowych 0-13 tylko pod nim, prowadnice pozwalają na dodatkowe naciągniecie pasa, a konieczność oparcia rączki stabilizuje fotel i pomaga uzyskać optymalny kąt ustawienia fotelika. Tak wygląda montaż izi sleep: 


A tak klasycznego 0-13:


1 komentarz:

  1. Jacek Chmurzyński8 lutego 2013 01:47

    Miałem go w ręku. Faktycznie ciekawy. Ale jak dla mnie nieco za bardzo trzeszczący. Być może to wina mojego podejścia, bo mocowałem się z nim niczym dziadek z rzepką. Podczas montażu niesamowicie trzeszczał i wyginał się na wszystkie strony. Sam system napinania pasa na oko wygląda ok. Jednak dociskając rączkę do oparcia miałem wrażenie że zaraz odpadnie. Stabilność montażu jak dla mnie jedynie zadowalająca w porównaniu chociażby do swojego młodszego brata czyli Izi Go, który po prawidłowym zamontowaniu odparłby atak hordy Tatarów. Oba fotele montowałem na modelu siedzeń VW Sharon, krótkie zamki pasa, foteliki ładnie wpasowały się w trzymanie boczne oparcia fotela, kąt uzyskany bezproblemowo. Dobry fotelik i ciekawy jak mówisz, ale osobiście mam innego faworyta ;)

    OdpowiedzUsuń